2023-01-14 0 minut czytania

Mit Blue Monday

Trzeci poniedziałek roku od kilkunastu lat wzbudza silne emocje. Tego dnia nie sposób jest przejść ulicą, przejechać się autobusem czy zjeść ciasta w kawiarni nie słysząc tej enigmatycznej nazwy. Dzień ten nazywany jest „Blue Monday”.

W wolnym tłumaczeniu chodzi o smutny czy przygnębiający poniedziałek. Ma być on według niektórych najbardziej depresyjnym dniem w roku. Skąd ten pomysł? W 2004 roku brytyjski psycholog Cliff Arnall stworzył wzór, w którego skład wchodzą matematyczne odpowiedniki poziomu nasłonecznienia i długości dnia oraz szeregu niemierzalnych czynników tj. motywacja czy potrzeba i gotowość do podejmowania działania oraz czynników takich jak świadomość niedotrzymywania noworocznych postanowień czy zbliżający się termin spłat świątecznych zadłużeń. Bez dwóch zdań są to czynniki, które mogą przyczynić się do spadku nastroju, ale w żadnej mierze nie można ich określić jako jednakowo wpływające i wspólne dla wszystkich ludzi. Wzór ten został zatem szeroko skrytykowany w środowisku naukowym, uznany za niedorzeczny i niemający naukowych podstaw.

Pomysł na tę teorię zrodził się z komercyjnej i marketingowej współpracy, kiedy został on poproszony przez jedno z biur podróży o określenie najlepszego momentu na kampanię promującą rezerwację letnich wycieczek. Myśląc nad czynnikami motywującymi ludzi do planowania wypoczynku przyszły mu do głowy właśnie te rzeczy, o których między styczniem i lutym mówi wielu ludzi – spadek motywacji z powodu niesprzyjającej pogody czy finansowe „odkuwanie się” po świątecznych wydatkach.

Teoria Blue Monday nie jest więc opartym na faktach odkryciem naukowym, a chwytem marketingowym mającym na celu zwiększenie sprzedaży. Jednak wypuszczenie w świat wieści iż trzeci poniedziałek stycznia to najbardziej depresyjny dzień w całym roku zadziałało dla wielu osób jako samospełniająca się przepowiednia i faktycznie tego dnia subiektywnie odczuwają oni spadek samopoczucia.

Dr Burnett, twierdzi w The Guardian, iż idea Blue Monday może być bardzo niebezpieczna dla osób doświadczających zaburzeń nastroju. Jej założenia sugerują bowiem, że depresja jest zależna od czynników zewnętrznych i przemijająca. Twórca owego podkreśla, że sam nie spodziewał się, iż teoria dotycząca Blue Monday zdobędzie taką popularność. W związku z tym niekontrolowanym rozpowszechnieniem się tego poglądu i szeroką krytyką, twórca teorii wraz z biurem podróży, na którego zlecenie powstała rozpoczęli kampanię mającą na celu obalenie tego mitu i popularyzację twierdzenia, że początek roku nie jest najgorszym okresem, a czasem na podjęcie nowych zobowiązań i zyskaniem nowych możliwość i samorozwój.

Mimo tego, że kampania wystartowała w 2018 roku można powiedzieć, że nie odnosi ona zamierzonego efektu, patrząc na ilość internetowych publikacji z poradami na temat tego jak poradzić sobie w tym najbardziej depresyjnym dniu, które pojawiają się każdego roku.

Źródła:

The Guardian: Blue Monday: a depressing day of pseudoscience and humiliation (https://www.theguardian.com/science/blog/2012/jan/16/blue-monday-depressing-day-pseudoscience)

The Telegraph: Ignore “most depressing day of year” says Blue Monday psychologist
(https://www.telegraph.co.uk/news/newstopics/howaboutthat/7006564/Ignore-most-depressing-day-of-year-says-Blue-Monday-psychologist.html)

The Independent: Man who coined the term 'Blue Monday’ apologises for making January more depressing (https://www.independent.co.uk/news/uk/home-news/blue-monday-apology-depressing-january-misey-money-disposable-income-psychology-dr-cliff-arnall-a8143246.html)

Inne wpisy